Sinead O’Connor opowiada o samobójstwie syna
Sinead O’Connor, ikona muzyki, przez całe życie zmagała się z licznymi demonami – chorobą afektywną dwubiegunową, traumatycznym dzieciństwem i kryzysami psychicznymi. Jednak największym ciosem, który odcisnął się na jej życiu, była śmierć jej ukochanego syna, Shane’a Lunny’ego, który w styczniu 2022 roku, w wieku zaledwie 17 lat, popełnił samobójstwo. Matka nigdy nie pogodziła się z tą stratą, obwiniając się, że nie uchroniła go przed tragicznym wyborem.
Relacja Sinead O’Connor z synem: trudna, ale pełna miłości
Shane Lunny urodził się w 2004 roku, będąc owocem związku piosenkarki z muzykiem Donalem Lunny’m. Mimo że Sinead miała czworo dzieci, Shane był dla niej wyjątkowy. Wspominała, że był do niej podobny zarówno wyglądem, jak i wrażliwością. Między matką a synem nie brakowało trudnych chwil – podkreślała, że ich relacja była pełna wyzwań, ale i niezwykle głębokiej miłości.
W 2017 roku Sinead publicznie zaapelowała o pomoc, twierdząc, że została opuszczona przez rodzinę. Na szczęście wkrótce po tym Shane wystosował wzruszające oświadczenie, wyrażając miłość i wsparcie dla matki. To wydarzenie przywróciło między nimi bliskość, a sama artystka często podkreślała, że dzieci były dla niej najważniejsze.
Ostatnie dni Shane’a i dramatyczne poszukiwania
Na początku stycznia 2022 roku Sinead O’Connor zwróciła się do fanów z prośbą o pomoc w odnalezieniu syna. Shane był wówczas pacjentem szpitala psychiatrycznego, ale zdecydował się na ucieczkę. Kilka dni później znaleziono jego ciało. Wokalistka wstrząśnięta tragedią opublikowała poruszający wpis na Twitterze, żegnając syna słowami: „Mój piękny syn, światło mojego życia, postanowił zakończyć swoją ziemską walkę”.
List pożegnalny Shane’a i jego ostatnia wola
Po śmierci Shane’a Lunny’ego okazało się, że pozostawił list, w którym zawarł swoje życzenia dotyczące pogrzebu. Był wyznawcą hinduizmu, dlatego poprosił, aby ceremonia była skromna, a uczestniczyli w niej tylko jego rodzice. Sinead i Donal spełnili tę wolę, organizując prywatny hinduski pochówek. Do trumny włożyła paczki papierosów, mówiąc, że to na wypadek, gdyby w niebie ich zabrakło.
Sinead O’Connor oskarża szpital psychiatryczny
Matka nigdy nie pogodziła się z faktem, że nie uchroniła syna przed tragicznym końcem. W mediach społecznościowych otwarcie wyrażała swój gniew wobec placówki psychiatrycznej, w której przebywał Shane. Twierdziła, że to tam nauczył się, jak wykonać pętlę, której użył do odebrania sobie życia. W jednym z wpisów napisała: „Zawiodłam swoje dziecko. Wszyscy zawiedliśmy”, wskazując na brak odpowiedniej opieki nad młodymi pacjentami zmagającymi się z kryzysami psychicznymi.
Jak śmierć syna wpłynęła na Sinead O’Connor?
Strata Shane’a złamała Sinead. W mediach społecznościowych pisała, że jej życie straciło sens, a ona sama „jest kupą g*wna”, która bez syna nie widzi dla siebie przyszłości. Kilka miesięcy przed własną śmiercią (w lipcu 2023 roku) opublikowała przerażający wpis: „Postanowiłam podążać za moim synem. Nie ma sensu żyć bez niego”. Chociaż trafiła wówczas pod opiekę lekarzy, nigdy nie odzyskała równowagi psychicznej.
Śmierć Sinead O’Connor: czy poszła śladami syna?
Wokalistka zmarła 26 lipca 2023 roku, w wieku 56 lat. Oficjalna przyczyna śmierci nie została podana, ale wiele osób uważa, że odejście Shane’a odegrało kluczową rolę w jej decyzjach. W ostatnich miesiącach życia wyraźnie cierpiała, a jej publiczne wypowiedzi pełne były rozpaczy i poczucia winy. W jednym z wywiadów przyznała, że „nie ma już dla niej miejsca na świecie”.
Sinead O’Connor pozostawiła po sobie niezapomnianą muzykę i poruszającą historię walki o własne zdrowie psychiczne. Dla fanów na zawsze pozostanie artystką, która mimo trudności nigdy nie przestała kochać swojego syna i do końca próbowała odnaleźć się w świecie po jego stracie.