Córka Catherine Zety-Jones i Michaela Douglasa w blasku sławy
Carys Zeta Douglas coraz częściej gości na pierwszych stronach magazynów modowych i portali plotkarskich. 21-letnia córka legendarnej pary Hollywood z każdym publicznym występem udowadnia, że odziedziczyła nie tylko urodę po swojej matce, ale także jej niepowtarzalny styl i charyzmę. Jej ostatnie pojawienie się na czerwonym dywanie w kultowej sukience Catherine Zety-Jones wywołało prawdziwą burzę w mediach społecznościowych.
Hollywoodzka księżniczka w vintage’owej kreacji
Kilka dni temu Carys Douglas świętowała swoje 21. urodziny, wybierając na tę okazję wyjątkową sukienkę – tę samą, którą jej mama, Catherine Zeta-Jones, nosiła podczas gali MTV Movie Awards w 1999 roku. Różowa, koronkowa kreacja od francuskiego domu mody Ungaro stała się natychmiast rozpoznawalna przez wiernych fanów aktorki. Mimo że sukienka jest starsza od samej jubilatki, Carys wyglądała w niej niczym prawdziwa księżniczka. W komentarzach pod zdjęciami z przyjęcia fani nie szczędzili zachwytów, a sama Catherine napisała: „Zasługujesz na to, kochanie”.
Dziedziczenie hollywoodzkiego genu
Carys Zeta Douglas nie jest jedynym dzieckiem pary aktorów – ma starszego brata, Dylana, który ma 24 lata. Jednak to właśnie młodsza córka Catherine i Michaela przykuwa największą uwagę mediów. Nie bez powodu – jej podobieństwo do matki jest uderzające, a uroda i styl sprawiają, że coraz częściej mówi się o niej jako o nowej ikonie pokolenia Z. Obecnie studiuje filmoznawstwo na Uniwersytecie Browna, co sugeruje, że może pójść w ślady rodziców i zadebiutować przed kamerami.
Czerwony dywan w Cannes i pierwsze kroki w świecie mody
Debiut Carys Douglas na czerwonym dywanie miał miejsce podczas 76. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes w 2023 roku. Wówczas młodzieńcza elegancja połączona z odważnym wyborem stroju – „naked dress” od Eliego Saaba – sprawiły, że stała się jedną z najlepiej ubranych gwiazdek wieczoru. Od tamtej pory jej styl jest komentowany na równi z wyborami największych celebrytek.
Effortless chic, czyli filozofia stylu Carys
Choć Carys świetnie czuje się w ekskluzywnych projektantowskich kreacjach, na co dzień preferuje styl casual z nutą boho. Jej profil na Instagramie to mieszanina klasycznych zestawów, vintage’owych inspiracji i eterycznych dodatków. Co ciekawe, często sięga po ubrania z szafy swojej mamy, łącząc je z nowoczesnymi akcentami. Podczas kwietniowych urodzinowych obchodów wybrała wspomnianą różową sukienkę, a na premierę dokumentu „America’s Burning” w lipcu postawiła na minimalistyczny, biały total look z satynową spódnicą i lnianą marynarką.
Nowa it-girl Pokolenia Z
Media coraz śmielej nazywają Carys Zeta Douglas współczesną it-girl. Jej naturalny wdzięk i umiejętność łączenia klasyki z modowymi nowinkami sprawiają, że szybko zyskuje status ikony stylu. Biel, która dominowała w jej ostatnich stylizacjach, jest jednym z najgorętszych trendów tego sezonu, ale Carys udowadnia, że moda to nie tylko ślepe podążanie za trendami, ale też indywidualizm. Warto też podkreślić, że mimo młodego wieku wydaje się świadomie kształtować swój wizerunek, unikając przesadnej ekspozycji na rzecz elegancji.
Rodzinna więź i przyszłość w show-biznesie
Choć Carys na razie skupia się na studiach, wiele wskazuje na to, że prędzej czy później dołączy do grona hollywoodzkich aktorek. Jej rodzice, Catherine Zeta-Jones i Michael Douglas, od lat są jednymi z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd kina, a ich córka zdaje się świetnie rozumieć, jak działa świat mediów. Już teraz pokazuje, że potrafi wykorzystać rodzinne dziedzictwo, nie gubiąc przy tym własnej tożsamości.
Carys Douglas – kolejny rozdział historii rodziny Douglasów
Niezależnie od tego, czy Carys Zeta Douglas ostatecznie zdecyduje się na karierę aktorską, jedno jest pewne – jej nazwisko i styl na długo zagoszczą w światowych mediach. Z każdym publicznym występem udowadnia, że łączy w sobie najlepsze cechy swoich rodziców: urodę matki i pewność siebie ojca. A jeśli jej kolejne kroki będą tak udane jak dotychczasowe, możemy być pewni, że wkrótce usłyszymy o niej jeszcze więcej.
