Alicja Bobrowska – pierwsza powojenna Miss Polonia, która wybrała miłość zamiast kariery

Początki życia i droga do tytułu Miss Polonia

Alicja Bobrowska urodziła się 8 stycznia 1936 roku we Włodzimierzu Wołyńskim. Po zakończeniu II wojny światowej jej rodzina przeniosła się do Gdańska, gdzie młoda Alicja dorastała. Już wtedy wyróżniała się urodą i charyzmą, co zapowiadało jej przyszłą karierę. Marzyła o aktorstwie, dlatego po maturze rozpoczęła studia na Wydziale Lalkarskim krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. W międzyczasie dorabiała jako modelka, a w 1957 roku, namówiona przez rodziców, wzięła udział w konkursie Miss Polonia.

Historyczny sukces w konkursie piękności

W sierpniu 1957 roku w Stoczni Gdańskiej odbyły się pierwsze powojenne wybory Miss Polonia. Alicja Bobrowska wystąpiła w białej koronkowej sukni i pożyczonych szpilkach, które dla lepszego trzymania się przykleiła do stóp… kremem do wąsów. Jej naturalny wdzięk, wiedza humanistyczna i doświadczenie sceniczne przekonały jury, w którym zasiadali m.in. Magdalena Samozwaniec i Kazimierz Krukowski. Zdobyła koronę, stając się pierwszą powojenną Miss Polonia, a nagrodą był rejs statkiem „Batory” do Kopenhagi.

Podbój Hollywood i spotkanie z Marlonem Brando

Rok później Bobrowska reprezentowała Polskę na konkursie Miss Universe 1958 w Kalifornii. Wyjazd nie był łatwy – początkowo odmówiono jej paszportu. Dopiero wysłanie osobistego telegramu do premiera Józefa Cyrankiewicza z obietnicą powrotu do kraju otworzyło jej drogę za ocean. W Stanach Zjednoczonych zachwyciła jury, zajmując 5. miejsce i zdobywając wyróżnienie za przemówienie zakończone słowami: „God bless America and Poland too”.

Tam też spotkała Marlona Brando, który zaproponował jej rolę w filmie. „Gdy zaproponował mi udział w filmie, odpowiedziałam, że nie znam angielskiego. 'Nie szkodzi. Najpierw zagrasz emigrantkę, a po dwóch miesiącach, jeśli zostaniesz, nauczysz się języka’ – przekonywał. Podziękowałam serdecznie i propozycję odrzuciłam” – wspominała po latach. Odrzuciła także lukratywną ofertę od firmy Max Factor, decydując się na powrót do Polski i swojego ukochanego – aktora Stanisława Zaczyka.

Życie u boku Stanisława Zaczyka

Po powrocie do kraju Alicja Bobrowska poślubiła Stanisława Zaczyka, znanego aktora, który zasłynął m.in. rolą doktora Lawina w serialu „Dom”. Para zamieszkała w Warszawie, gdzie urodził się ich syn Maciej. Alicja próbowała swoich sił w aktorstwie, grając epizodyczne role, np. w filmie Stanisława Barei „Paryż-Warszawa bez wizy”. Pracowała także jako spikerka w Telewizji Polskiej, jednak po kilku miesiącach zrezygnowała, skupiając się na życiu rodzinnym.

Ich małżeństwo przez długie lata wydawało się idealne, ale gdy syn dorósł, Alicja podjęła decyzję o rozstaniu. „Czekałam, aż Maciej dorośnie” – wyjaśniała później. W 1981 roku wyjechała do Stanów Zjednoczonych, gdzie zamierzała spędzić jedynie kilka miesięcy. Wybuch stanu wojennego sprawił jednak, że postanowiła zostać w Kalifornii na stałe.

Nowe życie w USA – od pielęgniarki do artystki

Początki w Ameryce nie były łatwe – Alicja Bobrowska zmieniała mieszkanie 11 razy, zanim zadomowiła się na dobre. Zdobyła nowe kwalifikacje, kończąc kurs pielęgniarski, i przez 17 lat pracowała na oddziale dializ, a także jako wolontariuszka wśród chorych dzieci. Po przejściu na emeryturę odkryła w sobie pasję do sztuki – zaczęła malować i tworzyć trójwymiarowe rzeźby. Jej prace były wystawiane w galeriach w Los Angeles, Chicago i Nowym Jorku.

Tymczasem Stanisław Zaczyk nie poradził sobie z rozstaniem. Po udarze i ujawnieniu jego współpracy z SB popadł w depresję i zmarł w 1985 roku w wieku zaledwie 62 lat. Alicja nigdy nie wróciła już do Polski, ale do końca życia wspominała swoją ojczyznę z sentymentem.

Ostatnie lata i śmierć pierwszej powojennej Miss Polonia

Alicja Bobrowska zmarła 13 stycznia 2025 roku w Los Angeles, pięć dni po swoich 89. urodzinach. Jej historia to opowieść o pięknie, marzeniach, wyborach i miłości. Mogła zostać gwiazdą Hollywood, ale wybrała życie u boku ukochanego mężczyzny. Choć jej małżeństwo nie przetrwało, zawsze mówiła, że nie żałuje decyzji podjętych w młodości. Do końca pozostała wierna sobie – najpierw jako pielęgniarka niosąca pomoc innym, a później jako artystka wyrażająca siebie przez sztukę.

Jej losy to także świadectwo czasów, w których przyszło jej żyć – od trudnych powojennych lat w Polsce, przez sukcesy na arenie międzynarodowej, aż po emigracyjną tułaczkę i odbudowę życia na obczyźnie. Alicja Bobrowska na zawsze pozostanie symbolem elegancji, determinacji i odwagi w dokonywaniu życiowych wyborów.

Przewijanie do góry