Jarosław Bieniecki: Od korporacyjnych porażek do milionowego biznesu z Runmageddonem

Jarosław Bieniecki to człowiek, który udowodnił, że upór i wiara w swój pomysł mogą zaprowadzić na szczyt. Choć pięć razy stracił pracę w korporacjach, dziś jest twórcą jednego z najpopularniejszych biegów z przeszkodami w Polsce – Runmageddonu, a jego biznesy generują milionowe przychody. Jego historia to lekcja determinacji, odwagi i konsekwencji w dążeniu do celu.

Początki kariery Jarosława Bienieckiego: korporacje i trudne lekcje

Zanim Jarosław Bieniecki stał się znany jako twórca Runmageddonu, przebył długą drogę przez korporacyjny świat. Pracował m.in. w ING Banku, Deloitte, TP S.A. oraz McKinsey & Company. Nie pasował jednak do sztywnych struktur korporacyjnych – jego szczerość i niechęć do kompromisów często prowadziły do konfliktów. Kilkukrotnie był zwalniany, a za każdym razem uczył się czegoś nowego.

„Zapracowałem na wyrzucenie” – przyznaje w wywiadach. Jego kolega powiedział mu kiedyś, że istnieje cienka granica między szczerością a głupotą, a Bieniecki często jej nie dostrzegał. Mimo tych trudnych doświadczeń, każde zwolnienie traktował jako szansę na rozwój. W końcu postanowił postawić wszystko na jedną kartę i spróbować swoich sił w biznesie.

Runmageddon – narodziny sportowej potęgi

Pomysł na Runmageddon narodził się z pasji do ekstremalnych wyzwań. Jarosław Bieniecki postanowił zorganizować bieg z przeszkodami, który wyróżniałby się na tle innych imprez sportowych. W 2013 roku zainwestował wszystkie oszczędności – 100 tys. zł – w pierwszą edycję. Nie zarobił wtedy ani złotówki, ale nie poddał się.

Dziś Runmageddon to jedna z największych amatorskich imprez sportowych w Polsce, przyciągająca dziesiątki tysięcy uczestników rocznie. W 2023 roku obrót firmy wyniósł 18,5 mln zł, a Bieniecki planuje kolejne edycje, w tym ekspansję zagraniczną. „Chcemy, żeby w 2025 roku Runmageddon pojawił się w nowym, spektakularnym miejscu” – zapowiada.

RMG GYM – siłownie dla małych społeczności

Oprócz Runmageddonu, Jarosław Bieniecki rozwija sieć siłowni RMG GYM. W przeciwieństwie do dużych sieci fitnessowych, stawia na mniejsze miasta, gdzie jakość usług często pozostawia wiele do życzenia. „Jesteśmy trochę jak Dino – docieramy tam, gdzie inni nie widzą potencjału” – mówi.

Kluczem do sukcesu tego modelu jest niski koszt utrzymania (poniżej 30 tys. zł miesięcznie) oraz samoobsługa oparta na aplikacji. RMG GYM nie konkuruje z sieciowymi gigantami, ale oferuje solidną jakość w miejscach, gdzie brakuje podobnych rozwiązań. W 2024 roku Bieniecki planuje dalsze otwarcia, w tym w systemie franczyzowym.

Życie prywatne: miłość, ojcostwo i trudne rozstanie

Jarosław Bieniecki przez pewien czas był związany z aktorką Katarzyną Glinką. Para poznała się w 2018 roku podczas biegu w Gruzji. Ich relacja szybko nabrała rumieńców – w 2019 roku Bieniecki oświadczył się Glince, a rok później urodził się ich syn Leo.

Niestety, pojawienie się dziecka okazało się próbą dla związku. Katarzyna Glinka przyznała w wywiadach, że nie byli gotowi na tak poważne zmiany. „Byliśmy razem krótko, a dziecko przyszło szybko. Gdy nie znasz jeszcze dobrze partnera, to ryzyko rozpadu rośnie” – tłumaczyła. W 2023 roku para ogłosiła rozstanie, choć oboje zachowali dla siebie szacunek.

Plany na przyszłość: nowe wyzwania i tajemniczy projekt

Jarosław Bieniecki nie spoczywa na laurach. Oprócz rozwoju Runmageddonu i RMG GYM, pracuje nad nowym, rewolucyjnym projektem, który ma wystartować w 2024 roku. „To coś genialnie prostego, ale trudnego do skopiowania” – zdradza. Choć szczegóły trzyma w tajemnicy, można się spodziewać, że będzie to kolejna innowacja związana ze sportem i aktywnością fizyczną.

Jego historia pokazuje, że porażki mogą być początkiem wielkiego sukcesu. Dziś Jarosław Bieniecki to nie tylko twórca kultowego biegu, ale także biznesmen, który nie boi się wyzwań i wie, jak zamieniać marzenia w rzeczywistość.

Przewijanie do góry