Bez kija nie podchodź...

 … czyli jak wybrać odpowiednie kije trekingowe.

Jeśli zamierzacie wybrać się w góry, warto zainwestować w odpowiedni sprzęt. Od dawna wiadomo, jak ważne są buty, czy chociażby odpowiednia kurtka. Nie wszyscy wiedzą natomiast o magicznej mocy kijów trekingowych, swoją drogą coraz popularniejszych na słowackich szlakach. Po co, jak i dlaczego? Wszystko wyjaśnimy.

Jeśli chociaż raz spacerowaliście po górach z ciężkim plecakiem, na pewno wiecie co kryje się pod mrożącym krew w żyłach hasłem „kontuzja kolana”. Dla prawdziwego turysty niemalże wyrok, dla każdego z nas – ból i koniec beztroskiego urlopu. Przed tego typu przykrymi niespodziankami mają uchronić nas kije trekingowe, które świetnie odciążają kręgosłup i kolana, szczególnie przy schodzeniu ze stromego zbocza.

Chodzenie z kijami pozwala ponadto na równomierne rozłożenie obciążeń, dzięki nim łatwiej też utrzymać równowagę, a tym samym uniknąć upadku np. na śliskiej lub kamienistej powierzchni. Nie bez znaczenia jest też fakt, że wędrując z kijami kształtujemy mięśnie rąk, barków i klatki piersiowej.

Jeśli nie wiecie, na co zwrócić uwagę przy wyborze kijków trekingowych, mamy dla Was solidną porcję wiedzy na ich temat. Zaczynamy od kwestii podstawowej – waga i wymiary. Kijów rzecz jasna. Obowiązuje to prosta zasada - najlepsze są te, które niewiele ważą i zajmują mało miejsca. Idąc tym tropem, możemy wyróżnić dwa rodzaje kijów – aluminiowe oraz te wykonane z włókna węglowego – karbonu. Lżejsze są zdecydowanie te ostatnie - kij karbonowy o długości 115 cm waży ok. 245 g, a aluminiowy, o dokładnie takich samych wymiarach, ok. 340 g.

Kolejnym rozdrożem, na którym przyjdzie nam stanąć przy wyborze idealnych kijów jest kwestia uchwytu. Korek czy pianka? Dobre pytanie, na które udzielimy Wam dość jednoznacznej odpowiedzi.

Kij trekingowy powinien być wykonany z materiału, który zapewni dobrą przyczepność nawet wtedy, kiedy dłonie będą mokre albo spocone. Najlepiej zatem wybrać kije z uchwytem wykonanym z drewna korkowego lub specjalnej antypoślizgowej pianki. Plastikowa rękojeść nie jest najlepszym rozwiązaniem ponieważ istnieje duże ryzyko, że kije będą się wyślizgiwać ze spoconej dłoni.

Poza tym, że kije znacznie ułatwiają górskie wędrówki mają też kilka innych praktycznych zastosowań. Jeśli są odpowiednio długie, mogą na przykład zastąpić brakujący element rusztowania w namiocie albo posłużyć do ewentualnej samoobrony przed dzikim zwierzem...