O smakach kulinarnych (i nie tylko) w Besenovej

Spotykamy się w słoneczny majowy poranek. Miroslava wita mnie błyskiem w oku i serdecznym uśmiechem. Jest w siódmym miesiącu ciąży, wygląda kwitnąco. 

Oprowadza mnie po terenie parku. Ubrani w kostiumy kąpielowe wczasowicze przyglądają się nam badawczo - dwie dziewczyny w nadmiarze tekstyliów przemierzają zielone trawniki i alejki miedzy basenami.  Nikt nie domyśla się, że jedna z nich stoi za większością decyzji dotyczących polityki cen i pakietów wypoczynkowych w jednym z  największych Aquaparków na Słowacji. Nam doskonale znana, wśród Gości ośrodka pozostaje anonimowa. W Thermal Parku Besenova Miroslava Garajova jest dyrektorem marketingu i tym samym jedną z najważniejszych osób gdy idzie o podejmowanie kluczowych dla ośrodka decyzji.  

JESTEM:    Miroslava Garajova  
BĘDĘ:  Mamą!
MARZĘ O:  Własnym domku.
PRACA JEST DLA MNIE:  Interesująca, motywująca. Wymarzona!
W WOLNYM CZASIE:  Jeżdżę na rowerze. A raczej jeździłam!(śmiech) 

Ula:   Thermal Park Besenova to kawałek historii słowackiej turystyki, kawałek historii wielu polskich wczasowiczów. Ale to również Twoja historia…

Miroslava:   Owszem, Besenova jest jednym z najstarszych ośrodków z basenami termalnymi nie tylko w regionie Liptov, ale również na całej Słowacji. Budowa Parku rozpoczęła się jeszcze w 1987 roku, wtedy powstał tutaj pierwszy odwiert o głębokości aż 1998 metrów. Woda osiągała wtedy temperaturę aż 60,5 stopnia! W 1993 roku zostały otwarte pierwsze baseny termalne, powstawała baza noclegowa.  Dalszy rozwój ośrodka przypada na 2006 rok, wtedy zmienił się Właściciel. Beszeniova przeszła w ręce Pana Dr. Nodari Giorgadze. Od tego czasu kompleks jest nieustannie i bardzo dynamicznie rozbudowany, powstają nowe baseny i atrakcje. Na rynku jesteśmy obecni od przeszło dwudziestu pięciu lat, odwiedzają nas Słowacy, nieustannie przyjeżdżają też Goście z Polski. Fajnie być kawałkiem historii, ale nie często zwracamy się ku temu, co było. Stawiamy na rozwój chociaż nie ukrywam, że grono ludzi przyjeżdża do nas właśnie ze względu na sentyment.   
Ja oczywiście nie pracowałam tutaj od początku! Historię Besenovej tworzę od dwóch lat. Za niedługo będę musiała rozstać się z tym miejscem na jakiś czas…

Ula:  Teraz tworzycie ją we dwoje! Kiedy przyjdzie na świat dziecko?

Miroslava: Za dwa miesiące.

Ula:  Masz jeszcze trochę czasu na wprowadzanie zmian w ośrodku :) Powiedziałaś, że nie chcecie budować marki na przeszłości i opierać się na tym, co było. Jaki jest kierunek rozwoju?

Miroslava:  Przede wszystkim podejmujemy wszelkie kroki, aby zerwać z wizerunkiem ośrodka jedynie dla seniorów.  Chcemy, aby poza ludźmi starszymi, którzy zawsze są i będą tutaj mile widzianymi Gośćmi, odwiedzały nas również rodziny z małymi dziećmi oraz grupy młodzieży.  To jest kierunek zmian, za którym idą odpowiednie działania związane z nieustanną modernizacją kompleksu.

Ula:   Rozumiem, że w tej chwili Wasza oferta dedykowana jest właściwie każdej grupie wiekowej. Seniorzy przyjeżdżają głównie z sentymentu, a co ma przyciągnąć pozostałych?  

Miroslava:  (śmiech) Z sentymentu na pewno też. Osoby starsze przyjeżdżają tu jednak głównie ze względu na dużą infrastrukturę basenów z wodami termalnymi. Bogate w minerały wody mają zbawienny wręcz wpływ na choroby reumatologiczne, problemy ze stawami i chorobami układu oddechowego. Geotermalna woda zawiera: wapń, potas, sód, magnez, żelazo, mangan i dużą ilość siarczanów. Ma również właściwości kosmetyczne, zawartość pierwiastka lit pozytywnie wpływa na psychikę.

Ula:   Co sprawia, że Besenova jest dobrym wyborem jako miejsce wypoczynku dla rodzin z dziećmi? Pytam pod kątem zmian, o których wspomniałaś.

Miroslava:  Dzięki pracy animatorów zabaw oraz opiekunek, zarówno rodzice jak i ich pociechy mogą w pełni korzystać z szeregu atrakcji, które oferujemy.  Podczas gdy rodzice korzystają z basenów termalnych czy też centrum wellness, dzieci mogą bezpiecznie spędzać czas pod okiem wykwalifikowanej kadry. Ta usługa jest zupełnie bezpłatna dla wszystkich dzieci w wieku od 3 do 7 lat. Przygotowaliśmy pełne atrakcji kąciki zabaw zarówno w budynku, jak i na zewnątrz, są place zabaw, małpi gaj, zjeżdżalnie i baseny przystosowane specjalnie dla naszych najmłodszych Gości. Poza tym w każdej z restauracji mamy krzesełka dla dzieci, a w pokojach możliwość dostawki.
Planujemy w tym sezonie kupić również wózki dla dzieci. Rodzice będą mogli wozić w nich najmłodsze pociechy również w miejscach, w których do tej pory nie dało się wjechać wózkiem. Na przykład w części basenów zewnętrznych.

Ula:   Przyznaj się, te wszystkie zmiany i ukłon w stronę młodych mam jest podyktowany tym, że sama niebawem będziesz miała dziecko ;)

Miroslava:   (śmiech)  Po części na pewno. Ale to moje pierwsze dziecko, więc idąc tym tokiem rozumowania, jeszcze do niedawna na pierwszym miejscu były dla mnie potrzeby ludzi „wolnych” (śmiech).

Ula:    Co dla nich przygotowaliście na lato?

Miroslava:   Przede wszystkim imprezy. Latem w każdy piątek organizujemy tu klasyczną dyskotekę, gdzie słowackie piwo i osławiona wśród turystów Demanovka leją się strumieniami. W czerwcu rozpocznie się cykl Nocnego Pływania w Besenovej. W każdą sobotę będzie można korzystać z basenów aż do północy i świetnie się bawić w rytm muzyki granej na żywo. Poza tym nieustannie ulepszamy usługi  wellness. W witalnym świecie można skorzystać ze SPA, odpocząć w tepidarium czy zrelaksować się w pięciu saunach - ziołowej, rzymskiej, solnej, miętowej i fińskiej.

Ula:  Nie boisz się, że stworzenie tak eklektycznego ośrodka może stwarzać problemy? Wyobrażam sobie teraz, że jest wieczór, młodzież imprezuje, rodzice bezskutecznie starają się uśpić dziecko… Istnieje recepta na uniknięcie konfliktu interesów?

Miroslava:  Tak. Sekret tkwi przede wszystkim w zmyślnym zakwaterowaniu Gości Besenovej. Na terenie kompleksu znajdują się trzy hotele: Termal, Giga i Luka. Pierwszy z nich znajduje się najbliżej basenów termalnych, polecamy go przede wszystkim Seniorom. W hotelu Giga mamy restaurację Babu, w której serwowane są śniadania i kolacje. Jest również kolebką nocnego życia w Besenovej.  Luka z kolei, najnowszy z naszych hoteli, jest zarazem jedynym z nich w którym znajdują się aneksy kuchenne. Jest to zatem ośrodek doskonale przystosowany dla rodzin z małymi dziećmi. Rodzice mogą bez skrępowania przygotowywać tu posiłki. Sprzyja nam również powierzchnia, na terenie Parku można rozplanować wszystko tak,  aby nikt nie wchodził sobie w drogę i wszyscy Goście czuli się komfortowo.

Ula:  Wspomniałaś o restauracji Babu i zrobiłam się głodna…  

Miroslava:  Na terenie Thermal Parku możesz zjeść w kilku miejscach. Przede wszystkim we wspomnianej już restauracji Babu. Goście, którzy wykupili pakiet z wyżywieniem przychodzą tam na podawane w formie szwedzkiego stołu śniadania, obiady i kolacje. Kucharze z Restauracji i baru Kolchury serwują dania z kuchni międzynarodowej, kuszą ponadto świetną kartą markowych win. Dalej Kawiarnia w Hotelu Luka, Relax Bar i miejsca, w których podajemy tak zwane fast foody.  Głodna na pewno stad nie wyjdziesz!

Ula: Popraw mnie jeśli się mylę, ale Babu i Kolchury nie brzmią zbyt… „słowacko”…  

Miroslava:  Owszem, nie brzmią :) To są gruzińskie nazwy. Wprowadził je właściciel Besenovej, który z pochodzenia jest Gruzinem.

Ula:  To oznacza, że nie mam co liczyć na tradycyjne słowackie dania regionalne? I co właściwie kryje się pod tą nazwą?

Miroslava:  Skłamałabym twierdząc, ze gruzińskie są tylko nazwy restauracji. Czasami trafi się w nich przysmak z tamtejszej kuchni, która jest jednak dość specyficzna i nie każdemu smakuje.  Nasi kucharze stawiają więc na dania międzynarodowe. Nie rozczarujesz się, są wśród nich również specjały naszej kuchni regionalnej, na przykład bryndzowe haluszki.

Ula:  Co polecasz na obiad?

Miroslava:  W karcie dań restauracji Kolchury znajdziesz  zakładkę „Szef Kuchni poleca”, warto wybrać jeden z sugerowanych przez niego przysmaków. Ale jeśli chcesz znać moje zdanie… steak KOLCHURY! W życiu lepszego nie jadłam.

Ula:  A wyprażany ser - zaliczacie go do kuchni regionalnej? Polakom bardzo smakuje…

Miroslava: (śmiech)To jest specjalne słowackie danie dla Polaków ;) :)

Ula:  Jakie atrakcje – poza oczywiście basenami termalnymi - czekają na Gości ośrodka?

Miroslava:  Przede wszystkim turystyka górska, wspinaczka, Aquazorbing  i rowery. Poza tym muzeum Celtów, którzy zamieszkiwali te tereny przed setkami lat. Zimą jest bardzo blisko do trzech największych słowackich ośrodków narciarskich – Donovaly, Rużemberok i oczywiście Jasna Niskie Tatry. W samym Thermal Parku poza basenami warto skorzystać z centrum relaksacyjnego i wspaniałych masaży. Pamiętaj, że Besenova to nie tylko baseny z wodą termalną. Jest też basen pływacki, rwąca rzeka, zjeżdżalnie… Słyszałaś o naszym nowym projekcie?  Niebawem rozpoczniemy budowę najdłuższej na Słowacji zjeżdżalni wodnej, basenu z falami i nowego basenu dla dzieci.

Ula:   Uda się je otworzyć przed latem?

Miroslava: Mam nadzieję!  

Ula:  Dobrze wypoczywa się w Besenovej? Kiedy byłaś tam ostatnio… poza pracą oczywiście?

Miroslava:  Miesiąc temu ostatnim razem korzystałam z atrakcji. Muszę na bieżąco sprawdzać, czy wszystko prawidłowo tu funkcjonuje ;)

Ula:  Wygląda na to, że wszystko działa jak w zegarku. Nie testowałam jeszcze tylko dań w restauracjach, ale zbliża się pora obiadu, więc chyba się z Tobą pożegnam… ;)  Czego Wam życzyć?

Miroslava:  Spokojnych Klientów i mnóstwa zadowolonych Gości w Besenovej.  Kiedy Goście są spokojni, ja jestem spokojna, mój Szef również. Zadowolenie Gości jest natomiast naszym celem… i wyznacznikiem jakości mojej pracy po trochu.  Czego życzyć Tobie?

Ula:  Teraz to już tylko smacznego ;)

Miroslava: (śmiech) Dobrú chuť!